piątek, 12 października 2012

Day 3.



Troszkę dziwny dzień. Szkoła - zapierdziel niesamowity, wszyscy nauczyciele nagle się rzucili żeby robić nam sprawdziany, kartkówki i dawać masę prac domowych. Jednym słowem : masakra. Wzorowym uczniem to ja nie jestem, nigdy nie byłam, nie cierpię się uczyć, siedzieć przed książkami. Dlatego też gdy mam sie uczyć to przypomina mi się milion innych rzeczy, które miałam zrobić xd. Po szkole trening, dużo śmiechu i tańczyliśmy ragge. Pierwszy raz się tego uczyłam i od razu pokochałam! Chociaż to nie jest takie łatwe jak sie może wydawać. :D Po treningu byłam się przejść z kolegą i cholernie zmarzłam. Rano było już -1 stopni -,-.

Bilans : 
przed szkołą : 2 małe kromki ciemnego chleba z chudym twarogiem i pomidorem
po szkole : miseczka zupy pomidorowej z ryżem
mała miseczka amarantusa (prosto ze sklepu ze zdrową żywnością)
po treningu : 2 małe kromki ciemnego chleba z twarogiem
+ 1,5h ćwiczeń na treningu .

Za dużo, wiem .. Ale dziś matka za mną chodziła i mówiła że mam nie kombinować znowu z jedzeniem i jeść, więc zjadłam przy niej i dała mi spokój, oby na dłużej. Gdy coś zjem to mam takie wyrzuty sumienia jakbym nie wiadomo co zrobiła.. Uwielbiam uczucie głodu, tą pustkę w brzuchu. Najlepszym sposobem na nie jedzenie jest po prostu brak czasu, wtedy się o tym nawet prawie że nie myśli.

Lecę poczytać trochę wasze blogi i dziękuje za komentarze.
Motylki, nie poddawajcie się. ♥






6 komentarzy:

  1. Przecież nie było najgorzej , zresztą tańczysz , spalasz mnóstwo kcal:)
    Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie jest najgorzej z tym bilansem! przewciez jadlas zdrowo i wgl :)
    no i do tego trening, super!
    nie tylko ty kochana kochasz ucucie glodu<33
    obys nastepnym razem miala lepszy bilans dla siebie samej! :)

    ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bilans jest bardzo ładny. Nie wiem tylko czym jest amarantus i nie mam pojęcia ile może mnieć kcal. Jak mama da Ci spokój, będziesz mogła pracować nad takimi bilansami, które Ciebie zadowolą.
    Chudnij Motylku!

    }i{

    OdpowiedzUsuń
  4. Bilansik okey ;) Tak trzymaj! Buziaki! ;*

    PS. Jak zrobiłaś serducho na końcu?

    OdpowiedzUsuń
  5. Bilans jest świetny kochana, nie denerwuj mnie;* Jeszcze dodatkowo tańczysz, dużo spalasz. Jest cudnie. Trzymaj się!

    ps. mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową? trochę męczące.

    OdpowiedzUsuń